Informowaliśmy w kwietniu o poczynaniach łódzkich jezuitów, o tym jak z kościoła zrobili sobie salę dyskotekową, do kościoła wpuszczali tylko osoby z biletami wstępu oraz o tym jak zastraszali licealistę, który to sfilmował z perspektywy widowni.
Tym razem z kościoła, a dokładniej z bazyliki, urządzić sobie salę widowiskową postanowili jezuici krakowscy. Jak sami zapowiadali na Facebooku, miało być ostro.
Czy to jest nowa ewangelizacja? A może nowa ANTY ewangelizacja, gdy świątynię katolicką zamienia się w jarmarczną salę, w której prezentowane są kiepskiej jakości zdolności wokalne?